Człowieku, zanim kiedykolwiek do nas zadzwonisz i poprosisz by zarezerwować dla ciebie pieska na miesiąc czy dwa i obiecasz że go na 100% po tym okresie odbierzesz to pomyśl, jeżeli oczywiście myśleć potrafisz.
Poniżej cztery przykłady ludzkiej głupoty i bezmyślności. “Dzięki” tym ludziom, psiaki nadal siedzą w hotelikach za które płacimy słone pieniądze, które to notabene nie są naszymi pieniążkami, to pieniądze darczyńców, ludzi dobrej woli, ludzi którzy chcą pomagać w ratowaniu tych bezbronnych istot i czasem oddają im ostatni grosz.
Rezerwując psa i rezygnując z niego po miesiącu czy dwóch, zabierasz mu szansę na lepsze życie, bo my w tym okresie mogłybyśmy psa ogłaszać i znaleźć mu dom. Pozbawiasz inne psiaki możliwości zamieszkania w hotelu na miejscu tych adoptowanych, okradasz te psy, darczyńców i fundację. Wykazujesz totalny brak szacunku do tych zwierzaków, ludzi którzy je wspierają oraz pokazujesz jak głęboko w d…e masz naszą ciężką, wolontariacką pracę. Aż mnie mdli gdy o takich idiotach myślę.
1. Rubi – niewidomy pies który ostatnio cieszył się ogromnym powodzeniem, aż trzy domy były zainteresowane jego adopcją. “Proszę z Rubim poczekać jeszcze 2-3 tyg. bo muszę zrobić zabieg sterylizacji mojej suczce i wówczas będziemy mogli zabrać Rubiego. Kolejny: “Jeżeli ten domek który zrobił rezerwacje zrezygnuje to my go bierzemy” itd. itp. Niestety kolejne dwa domki które były nim zainteresowane również zrezygnowały nie informując nas nawet o tym.
2. Zosia – 4,5 kg 1,5 roczna suczka przywiązana na stacji benzynowej i pozostawiona bez wody, jedzenia w pieprzonym upale. Natychmiast po opublikowaniu jej zdjęć zadzwonił telefon z prośbą błagalną o rezerwację dla Zosi. Tyle tylko że pani odbierze osobiście Zosię 20 czerwca. Od 20 próbowałam skontaktować się z panią bezskutecznie, dziś gdy napisałam sms z innego nr tel pni przysłała mi zdjęcie pieska, które już adoptowała gdy napisałam jej kilka niemiłych słów zagroziła mi, że oczerni naszą Fundację na całym Facebooku : D
3. Wiła – sunia którą znaleźliśmy ze szczeniaczkiem, przywiązaną łańcuchem do drzewa pośrodku lasu, pani dzwoniła po kilka razy dziennie. Płakała “Boże, ona jest taka podobna do mojej suni, która niedawno odeszła”, zastanawiała się nawet nad adopcją Wiły i jej córeczki. Piękne słowa, opowieści, radość. Od wczoraj brak kontaktu, pani nie odbiera i nie odpowiada na sms-y a miała się do nas wczoraj wieczorem odezwać : )
4. Kasia – Miłość od pierwszego wejrzenia – pani zachwycona, “matko takiego właśnie pieska szukałam” tylko błagam przetrzymajcie ją dla mnie 3 tygodnie bo jedziemy na wczasy, zaraz po wczasach wracamy i przyjeżdżamy po Kasię. Już nawet widzę jak sobie razem spacerujemy, razem śpimy, razem żyjemy i cieszymy się tym wspólnym życiem. Mija miesiąc, pani nie odbiera telefonów a gdy dzwonię z innego numeru po prostu się rozłącza.
Od dziś nie ma rezerwacji, chcesz by pies na ciebie czekał płacisz za jego hotelikowanie, utrzymanie i inne aż do czasu adopcji.
Aż się sama sobie dziwię, że tak grzecznie to wszystko opisałam, bo na usta cisną mi się setki epitetów którymi chciałabym takich ludzi określić.
Zakończę zdaniem: Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości.